Czas się przyznać- kocham długie włosy, właściwie to kocham bardzo długie włosy i sama swoje wychodowałam prawie do pupy- wszystko by było cudownie gdyby nie to, że ostatnio (czyt. kilka miesięcy) jest z nimi coraz gorzej, ich kondycja doprowadza mnie do stanu pasji i gdyby nie to że zależy mi właśnie na ich objętości pewnie z frustracji rwałabym włosy z głowy...
Ten post to właściwie prezentacja nowości w mojej włosomaniakowej kosmetyczce...Słyszałam o tych kosmetykach już wcześniej, ale dopiero mój chłopak, któremu serum przeciw wypadaniu poleciła koleżanka natchnął mnie żeby bliżej przyjrzeć się KOSMETYKOM Z APTECZKI BABCI AGAFII...
Swoje trzy cudeńka zamówiłam na stronie http://www.bioarp.pl/ jestem zadowolona z obsługi więc stronę mogę Wam polecić
A oto co wpadło w moje łapy:
Od lewej:
AKTYWNE SERUM ZIOŁOWE NA POROST WŁOSÓW 7 ZIÓŁ, WITAMINA B5, DROŻDŻE PIWNE, PAPRYCZKA CHILI
Aktywne serum ziołowe na porost włosów, zawiera w swoim składzie kompleks ekstraktów i olei z roślin stymulujących pobudzenie wzrostu- prawoślaz, cytryniec chiński, żeń-szeń, melisa, korzeń łopianu, pokrzywa, kotki brzozowe oraz prowitamina B5, kompleks drożdży piwnych, papryczkę chili i Climabazol- ta częsć brzmi nieźle i dlatego też skusiliśmy się na zakup serum, ma przysłużyć się na porost włosów, a włosów nigdy za wiele :) A ponieważ moja skóra głowy jest ostatnio bardzo wrażliwa i kapryśna, w swojej obecnej pielęgnacji stawiam na ziołowe i naturalniejsze kosmetyki.
Prowitamina B5- stymuluję przemianę materii, aktywizuje regenerację komórek skóry. Kompleks drożdży piwnych zawiera proteiny, witaminy grupy B, wszystkie podstawowe aminokwasy. Zapewnia kompleksowe działanie odżywcze. Papryka- aktywizuje mikrokrążenie, co poprawia transport odzywczych substancji bezpośrednio do korzeni włosów. O papryczce chili na pobudzenie porostu też już czytałam wiele ciekawych rzeczy, więc tym razem pora jej działanie wypróbować na własnej skórze :)
POJEMNOŚĆ- 150 ml
JAK UŻYWAĆ? Serum rozpyla się równomiernie na całych włosach i skórze głowy, na włosy czyste i suche, ok 2-3 razy w tygodniu, nie zmywamy! Efekty po ok 2-3 miesiącach.
PIERWSZE PRZEMYŚLENIA: Atomizer wygodny, choć rozpyla troszkę za dużo produktu, kolor jak Coca-cola, zapach hmmm z nutą cytrusową, nie pachnie ładnie, ale też nie jest typowym smrodkiem, spodziewałam się bardziej naturalnego ziołowego zapachu, zastałam zapach delikatnego Domestosa- nie czuję się pokrzywdzona w każdym razie. Czy obciąża włosy? Mój chłopak, który używa go razem ze mną lubi ten efekt i twierdzi, że nie obciąża, ja uważam nieco inaczej- ale moje włosy u nasady obciąża prawie wszystko , więc trzeba brać na to poprawkę, końcówki mają się nieźle. Działanie samego serum ocenić da się po dłuższym czasie, więc jeszcze dam znać- póki co nie żałuję jego zakupu :)
SZAMPON ZIOŁOWY SPECJALNY-DO KAŻDEGO RODZAJU WŁOSÓW
Szampon do każdego rodzaju włosów, bez SLS i parabenów, przeciwko wypadaniu i łamliwości włosów, oparty na wodzie strukturyzowanej, wyciągu z 17 syberyjskich ziół, czerwonego jałowca i tarczycy bajkalskiej z dodatkiem mumio. Delikatnie pielęgnuje, wzmacnia i odżywia włosy, regeneruje i stymuluje wzrost. Wybrałam go spośród innych propozycji tej marki ponieważ bardzo zależy mi na zminimalizowaniu łamliwości włosów i na to bardzo liczę przy jego pomocy.
Efekt (wg producenta)- Zdrowe, intensywnie odżywione i nawilżone włosy, skóra głowy wolna od infekcji i łupieżu.
POJEMNOŚĆ- 350 ml
CO O NIM MYŚLĘ?! Konsystencję ma dość gęstą, przeźroczysta formuła- wolę takie, mniej obciążają moje
włosy, zapach jest przyjemny, kolejny raz spodziewałam się czegoś
bardziej ziołowego, a poczułam miły, słodki zapach; pieni się
całkiem fajnie jak na szampon bez SLS- chyba jeden z najlepszych pod
tym względem jakie używałam. Chyba chciałabym żeby nieco lepiej
oczyszczał moje włosy- ale możliwe, że się czepiam za bardzo.
Fakt jest taki, że moja skóra ostatnio bardzo się przetłuszcza i
pojawił się łupież- po kilku użyciach szamponu widzę delikatną
poprawę i uspokojenie mojej wariującej skóry głowy.
Jestem zadowolona z zakupu, a o dalszych efektach będę pisać po dłuższym stosowaniu.
MASKA DO WŁOSÓW DROŻDZOWA-POBUDZENIE POROSTU
Wspaniały sposób na pobudzenie porostu
włosów. Drożdże piwne to naturalne źródło białka, witamin i
mikroelementów, które przenikają strukturę włosa, wzmacniając
je i przyśpieszając wzrost. Olej z kiełków pszenicy posiada
działanie regenerujące i przeciwdziałające wypadaniu. Sok z
brzozy to znany ludowy środek na wzmocnienie cebulek włosowych.
Dzięki zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia
rozczesywanie. Włosy stają się jedwabiste i pełne blasku.
SPOSÓB UŻYCIA: Nałożyć na czyste wilgotne włosy, rozprowadzić na całej długości, zmyć po 1-2 minutach.
POJEMNOŚĆ- 300 ml
CO O NIEJ MYŚLĘ?! Zapach ma przepiękny- pachnie mlecznie, jak zbożowe ciasteczka- przyjemność stosowania dla samego zapachu- kusząca bo chce się ją zjeść. Konsystencja jest bardziej wodnista, zupełnie nie przypomina ciężkiej treściwej maski, jest lejąca, ale wygodnie nakłada się ja na włosy, nie spływa, dzięki tej formule wydaje mi się bardziej wydajna niż inne moje gęste maski. EFEKT- hmmm jestem zadowolona i z przyjemnością ją nakładam, ale spodziewałam się mocniejszego nawilżenia- fakt moje włosy na końcówkach są bardzo zniszczone i nie łatwo zadowolić ich potrzebę nawilżenia, myślę, że posiadaczki mniej zniszczonych włosów będą zachwycone, a ja póki co daję jej szansę na dłuższą regenerację :)
Skusiłam się naturalnymi składami, dawnymi, sprawdzonymi recepturami, ciekawością i chęcią wypróbowania czegoś Rosyjskiego:) Ale zdecydowałam się również dlatego, że moja skóra głowy i włosy mają gorszy czas i drogeryjne produkty zupełnie nie wchodzą e grę dlatego włączam tą serię do swojej pielęgnacji, o której całościowo postaram się napisać w kolejnym poście.
Aaaaa co do cen- SZAMPON- 16,50 zł; SERUM- 23 zł; MASKA- 20zł